Friday, May 1, 2015

Obsession....

Mijają dni... mija czas... wszystko leci do przodu, a ja czuje jakbym stała w miejscu. Jakby wszystko przelatywało mi przez palce. Ten okres jest taki trudny, staram sie.. naprawde staram się z całych sił. Nie myślę o nim. Jeśli chodzi o tą kwestie......
......
Ta... nie myśle... Kogo ja próbuje oszukać ?! Skłamałabym mówiąc, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budze się z jego imieniem na moich ustach. Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem, że to niemożliwe abym ją w nim ujrzała. Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie... Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę, której słuchaliśmy... kiedy ktoś wymówi tytuł filmu, który oglądaliśmy poraz pierwszy raz gdy po raz pierwszy objąłeś mnie ramieniem....kiedy poczuje zapach perfum, w które "ubierałam" się przed każdym naszym spotkaniem... Gdy gdzieś usłyszę Twoje imię... Ciągle bliskie i ukochane.... To bardzo trudne, uciskać przed miłością. Obawa, która tkwi w nas, że nie będziesz potrafila przy nikim innym czuć się tak swobodnie, być sobą. Trudno sie przełamać... jednak mimo tego staram sie przyjmować to co los ma mi do zaoferowania, bo przeciez ej, nic nie dzieje się bez przypadku prawda? 😊 są w życiu sytuacje, w których musisz sobie powiedzieć "dam rade" i iść dalej. To nie jest łatwe, wiele razy mówiłam sobie "dlaczego ja mam tak trudno?" Dopiero teraz wiem, co to jest trudność życiowa, obawy przed dalszym życiem. Ale dziwi mnie jedno, mimo tego wszystkiego mam zupelnie inne podejscie, bardziej.... pozytywne? optymistyczne? oby! Oby sie nie zmienilo! Oby szło z kazdym dniem lepiej, i lepiej.  


No comments: