Tuesday, April 28, 2015

losing everything....

WNie wiem co sie dzieje... Ciagle mam mieszane uczucia, ciągle zmienia mi sie nastrój. Raz mam wspanialy humor, jestem mega pozytywnie nastawiona, wierze, że tutaj będę szczęśliwa, wszystko mi sie uda, bedzie naprawde dobrze, zyskam tutaj o wiele wiecej niż w Polsce.. A za jakiś czas czuje sie strasznie źle, nie mam ochoty na nic innego niż schować się pod łóżko i płakać jak głupia, nie wierze, że mi sie uda tutaj cokolwiek, boje sie, że sobie nie poradze, ze zginę tutaj, że stracilam wszystko co bylo dla mnie ważne, przyjaciół, wsparcie, zrozumienie, akceptacje. Najbardziej się boje, że strace najwspanialsze lata mojego życia, które powinnam wykorzystać na zabawę, korzystanie... Boje sie. Bardzo sie boje. Ale wierze w siebie, chce w siebie wierzyc, nie robie tego dla innych ale tylko i wylacznie dla siebie. Zeby być dobrym, samowystarczalnym człowiekiem, który poradzi sobie w dorosłym życiu, osiągnie to czego pragnie, odnajdzie prawdziwego siebie  i będzie naprawdę szczęśliwym. Tak! Tego pragnę i do tego będę dążyć z calych sil. Nie dam się zniszczyć poraz kolejny. Będę liczyć tylko na siebie, właśnie wtedy będę wdzięczna sama sobie za wszystko co osiągnęłam. Będę ciężko pracować nad kształtowaniem siebie, nauką, wszystkim. Aby po prostu być najlepszym. Tak! Wierzę, że mi się uda. 

No comments: